Spacerek rocznika 1999

15.09.2013 15.25, autor: Sz. Bartnicki, fot. M. Trociński, źródło: własne

Nie było niespodzianki w sobotnim spotkaniu Legii Warszawa z Makowianką Maków Mazowiecki. Piłkarze Piotra Kobiereckiego bez najmniejszych problemów rozbili rywala 9:0, choć mogli i powinni wygrać wyżej. O dziwo, opiekun legionistów po meczu stwierdził jednak, że jego podopieczni zbyt często gościli pod bramką rywala...

- Nie zależało nam na liczbie goli czy sytuacji podbramkowych, lecz na sposobie rozgrywania akcji. W przerwie mówiłem chłopcom, że zbyt szybko usiłują dojść do okazji strzeleckiej, zamiast szanować piłkę i budować ataki nieco spokojniej – tłumaczył Kobierecki.

Trener rocznika 1999 był jednak zadowolony z postawy drużyny. - Większość założeń ofensywnych zrealizowaliśmy. Niestety, nie możemy tego samego powiedzieć o zadaniach defensywnych, ale wynika to tylko z faktu, że formacja obronna po prostu  nie miała zbyt wiele pracy. Nieźle wyglądała natomiast reakcja bezpośrednia po stracie piłki oraz pressing na połowie przeciwnika – analizował.

Opiekun warszawskiego klubu przyznał ponadto, że rywal mimo starań, nie zdołał zawiesić Legii poprzeczki zbyt wysoko, dlatego jest daleki od hurraoptymizmu.

Rocznik 1999: Legia Warszawa – Makowianka Maków Mazowiecki 8:0
1:0 Samobój
2:0 Bartosz Rymek
3:0 Oskar Wojtysiak
4:0 Jacek Majda
5:0 Jacek Majda
6:0 Jacek Majda
7:0 Jakub Sinior
8:0 Emil Możdżonek
9:0 Jacek Majda

Legia: Tomasz Wróblewski (Jan Śmigielski) – Bartosz Olszewski, Jakub Sinior, Karol Potrzebowski (Wojciech Janicki), Arkadiusz Zajączkowski – Kamiński – Mateusz Kinast (Bartłomiej Faliszewski), Emil Możdżonek, Bartosz Rymek, Oskar Wojtysiak (Eryk Agnyziak) – Jacek Majda